niedziela, 15 września 2013

Bieg Niepodległości 2012 - wilk syty i owce całe

W roku 2011 się wystartowało...
http://www.psocior.blogspot.co.uk/2013/07/2.html
Zakład sprzed roku się zbliżał. Z trenowaniem było słabo... Chociaż to ja z uczestników zakładu ruszałem się najwięcej. Jednak gdy okazało się, że wyjeżdżam za granicę udało mi się namówić pozostałych uczestników na przełożenie zakładu. Wilk syty i owce całe. :-) Jednak na rok 2013 do zakładu dołączyła jeszcze jedna osoba! Czyli w rywalizacji biorą udział następujące osoby:
Główny faworyt - Rabi czyli brat mój :-)

Przebiegnięte w tym roku 1326 kilometrów, w tym roku debiutował w maratonie a za tydzień kolejny start na dystansie królewskim! Moja życiówka na 10 km jedynie o 14 sekund lepsza od jego. Do tego moja jest z roku 2011 a nie z 2013 :-/ Jednak w biegu ze mną jeszcze nie wygrał.... to mnie pociesza ;-)
Kolejny zawodnik! Lewus!

Rok temu prezentował lepszą formę. Jednak ja mam na koncie dwie porażki z nim. Nieobliczalny jest. W tym roku przebiegł zaledwie 70 km. Jednak większość z tych kilometrów zrobił w tym miesiącu! Realizuje plan treningowy przygotowujący go do dychy w... ? ileś minut... jednak owiane jest to tajemnicą na jaki czas się przygotowuje. Pociesza mnie to, że ostatnimi czasy przybrał sporo na wadze...
Profil kolejnego zawodnika... Jest odważny. Bo co za śmiałek dołączył by do rywalizacji? Tym bardziej, że grono zawodników jest mocne! Jednak w jego zawodzie odwaga to konieczność.
Czy zrobione w tym roku ponad 250 km wystarczy by nie zająć ostatniego miejsca? A może powalczy o pierwszą lokatę? Ostatnimi czasy również przyspieszył z treningami i biega coraz szybciej... Pociesza mnie to, że "Bednar"  jeszcze nigdy nie startował w tego typu zawodach! Może po prostu zje go trema?
To właśnie trzej moi przeciwnicy z zakładu.

Wielkimi krokami zbliża się kolejny Bieg Niepodległości. W połowie października ruszają zapisy... Jednak zapisanie się i opłacenie biegu to pierwszy etap który trzeba zaliczyć. Do tego trzeba się zjawić 11 listopada w Warszawie. No i co najważniejsze wystartować i ukończyć bieg! Do tego nie zajmując ostatniego miejsca!
Ja z bieganiem różnie. Jednak planuje być przygotowanym na początek listopada na czas 41 minut. Zobaczymy jak to będzie... Jednak nie pociesza mnie to..., że chyba nie polecę :-P Szanse na to są niewielkie... A kolejne przełożenie zakładu może być ciężkie :-/ Czy będę musiał stać się posiadaczem miesięcznego wąsa? Oby nie...!!
Bieg Niepodległości 2013 - owce całe a wilk z wąsami? :P
Zresztą... kto tutaj jest wilkiem?

Pozdrawiam!!

ps. Dodam tylko, że w roku 2012 w Biegu Niepodległości wystartował jedynie Rabi! Dyszkę zrobił w spacerkowym tempie i uzyskał czas 49 minut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz